×

Cofnięty licznik, cofnięta prawda

Cofnięty licznik, cofnięta prawda

Czyli jak nie dać się wkręcić w motoryzacyjną iluzję?

Istnieją w naszym codziennym życiu pewne mity, które – mimo ostrzeżeń, faktów i kar – wciąż mają się świetnie. W motoryzacji jednym z nich jest licznik cofnięty „dla dobra klienta”, a jego ślady niczym duchy przeszłości straszą nabywców samochodów używanych. Cofanie licznika to nie tylko oszustwo – to opowieść o nieuczciwości, złudzeniu i naiwnych nadziejach, że „może akurat tym razem trafię dobrze”.

Kupno samochodu to dla wielu jedna z ważniejszych decyzji finansowych – inwestycja, która ma służyć przez lata. Niestety, zbyt często opiera się ona na cyfrach, które – choć na pierwszy rzut oka wyglądają idealnie – mają więcej wspólnego z fikcją niż rzeczywistością.

W tym artykule pokażemy Ci, jak nie dać się oszukać, kiedy licznik kłamie, a auto milczy, i jak rozpoznać rzeczywisty przebieg pojazdu, zanim stanie się Twoją drogą przez mękę.

Licznik – liczba, która rządzi sercem (i portfelem)

Nie ma co ukrywać: dla przeciętnego kupującego przebieg jest królem. Oglądasz ogłoszenie, przeglądasz zdjęcia, może nawet wzruszysz się opowieścią o starszym panu, który raz w tygodniu jeździł na ryby. Ale przede wszystkim – patrzysz na licznik. Jeśli pokazuje 120 tysięcy kilometrów, czujesz wewnętrzne „kliknięcie”. Jest dobrze. Auto „świeże”, „młode”, „jeszcze pojeździ”.

I to właśnie to kliknięcie wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy. Bo prawda jest taka, że licznik jest dziś jednym z najłatwiejszych elementów do zmanipulowania. W epoce cyfrowej elektroniki zmiana cyferek na wyświetlaczu to nie czarna magia, tylko szybka operacja za pomocą odpowiedniego oprogramowania. A co najgorsze – dla wprawionego oszusta jest to praktycznie niewykrywalne gołym okiem.

Cofanie licznika – mimo zakazu, wciąż popularne

Od 2019 roku cofanie liczników w Polsce to przestępstwo. Grozi za nie od kilku miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Teoretycznie powinno to zniechęcać nieuczciwych handlarzy. W praktyce jednak – jak pokazuje rzeczywistość – rynek nadal tonie w fałszywych przebiegach.

Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: pieniądze. Przeciętny samochód, który „zrzuca” 100-150 tysięcy kilometrów, może automatycznie zyskać na wartości nawet 5-10 tysięcy złotych. To kusząca perspektywa dla kogoś, kto chce szybko sprzedać auto i zniknąć z rynku.

Do tego dochodzi zaskakująco niski poziom świadomości kupujących. Wiele osób nie wie, że historia pojazdu jest dostępna online, nie korzysta z raportów VIN, nie sprawdza wpisów z przeglądów technicznych. A handlarz to wie. I wykorzystuje.

Rzeczywisty przebieg – można go wyczytać, jeśli się dobrze spojrzy

Jeśli przebieg na liczniku można sfałszować, to jak rozpoznać prawdziwą historię samochodu?

Odpowiedź tkwi w szczegółach. W tych niepozornych znakach, które zostają po każdej przejażdżce. Ślady zużycia, zupełnie jak zmarszczki na twarzy, nie kłamią. Auto może być dokładnie umyte, wypolerowane, pachnące jak nowość – ale kierownica wytarta do białego plastiku? Gałka zmiany biegów starta jak klawisze fortepianu po tysiącach godzin grania? To sygnał, że ktoś tu nie mówi prawdy.

Warto wejść do środka i zapytać: czy wnętrze auta pasuje do deklarowanego przebiegu? Samochód z przebiegiem 80 tysięcy nie powinien wyglądać jakby jeździł w Uberze 24/7. To detale zdradzają całą historię. Drzwi kierowcy zamykane setki razy dziennie. Dywanik, który przypomina wojenny bunkier. Pedały z widocznymi przetarciami.

A potem – na zewnątrz. Karoseria, reflektory, odpryski lakieru, stan felg. Auto może mieć tylko 100 tysięcy? Dobrze, ale czy jego maska wygląda na tysiące kilometrów przejechanych po niemieckich autostradach czy raczej na codzienne przeprawy przez kamieniste bezdroża?

Komputer prawdę powie – ukryta pamięć samochodu

W erze cyfryzacji każde nowoczesne auto zapisuje dane o przebiegu w różnych miejscach – w sterowniku silnika, modułach ABS, klimatyzacji, poduszkach powietrznych. Co to oznacza? Że zmiana wskazań na liczniku nie zawsze oznacza zmianę we wszystkich modułach.

Dlatego tak ważne jest, by przed zakupem samochodu podłączyć go do komputera diagnostycznego w profesjonalnym warsztacie. Mechanik potrafi w kilka minut odczytać przebieg z różnych systemów i porównać je. Jeśli licznik pokazuje 135 tys., a moduł ABS 273 tys. – odpowiedź nasuwa się sama.

Tutaj właśnie wchodzi na scenę dobry Auto Serwis Kraków – miejsce, które potrafi nie tylko sprawdzić stan techniczny, ale również powiedzieć prawdę, której licznik nie zdradza. Diagnostyka komputerowa to dziś jedno z najważniejszych narzędzi w walce z motoryzacyjnymi oszustwami.

Historia pojazdu – cyfrowy ślad, który trudno zatrzeć

Jednym z najbardziej niedocenianych narzędzi w rękach kupującego jest raport VIN. To cyfrowy paszport samochodu. Dzięki niemu można dowiedzieć się, gdzie auto było zarejestrowane, jakie przeszło przeglądy techniczne, czy uczestniczyło w wypadkach i – co najważniejsze – jakie miało wtedy przebiegi.

Szczególnie wartościowe są zdjęcia z aukcji zagranicznych. Często można tam znaleźć pojazd w stanie „przed remontem”, z widocznym licznikiem i historią serwisową. To twarde dowody, które mogą obalić bajkę handlarza.

Raporty z serwisów takich jak CarVertical, AutoDNA czy HistoriaPojazdu.gov.pl potrafią uratować Twój portfel przed finansowym dramatem.

Cofnięty licznik – a co, jeśli już go kupiłeś?

Niestety, wiele osób orientuje się dopiero po fakcie, że auto ma więcej na liczniku, niż deklarowano. Czy to oznacza koniec świata? Niekoniecznie.

Polskie prawo chroni konsumenta. Jeżeli udowodnisz, że sprzedający zataił rzeczywisty przebieg, możesz żądać zwrotu części pieniędzy, naprawienia szkody lub odstąpienia od umowy. Potrzebne będą jednak solidne dowody: raporty VIN, dokumenty z Auto Serwisu, ekspertyzy mechanika.

Warto walczyć – nie tylko o swoje pieniądze, ale również o zasadę uczciwości na rynku motoryzacyjnym.

Nie licz tylko na licznik

W świecie pełnym iluzji trzeba być czujnym. Licznik samochodu to tylko liczba – może być prawdziwa, może być fałszywa, ale nigdy nie jest jedyną prawdą o aucie. Jeśli chcesz kupić samochód, który naprawdę będzie Ci służył – patrz głębiej. Rozmawiaj z mechanikami, sprawdzaj dokumenty, podłącz auto do komputera, zaufaj profesjonalnemu Auto Serwisowi.

Bo licznik można cofnąć, ale zużycia – nigdy.

Artykuł powstał przy współpracy z Auto Serwis Kraków – Autoden.pl

Opublikuj komentarz